Kolejne cudowne spotkanie z guru tropienia użytkowego – Marią Kuncewicz. Nowe doświadczenia, nowe wyzwania, nowe znajomości i mnóstwo energii na przyszłość.
W warsztatach uczestniczyła Kusz – miała okazję zrobić 2 ślady: pierwszy odłożony ok. 3 godz. na łąkach i drugi świeży na osiedlowych uliczkach Wolbromia. Na pierwszym śladzie rozproszeniem okazały się sarnie i zajęcze bobki 😉 ale finał został osiągnięty czyli zaginiony pozorant odnaleziony, po zidentyfikowaniu go w grupie. Drugi ślad w miejskiej przestrzeni, znacznie lepsza praca, a na końcu także zidentyfikowany i odnaleziony pozorant.
Leave a Reply
You must be logged in to post a comment.